Dobry dobry wszystkim!
Dawno mnie nie było, ale niestety wiele rozpisywać się nie będę, ponieważ jestem na komórce. Tak, ten jeden jedyny raz nie będę się rozpisywać, bo to ciężkie i trudno błędów nie robić.
Odcinków ni ma, różnych moich cosiów ni ma (i nie będzie póki ni odzyskm internetu na komputerze), a wypadało by wam jakoś umilić czekanie na kolejne odcinki. Więc tak sobie przypomniałam, że nie zaczyna się zdania od więc. A prócz tego o fanficku conanowskim.
Szmat czasu jest to tłumaczone, a mi dopiero ze 2 miesiące temu przyszło do głowy, że możnaby było i tu rozdziały dodać. A dopiero teraz za to się wzięłam. Oto ja : )
Rozdziały będą ukazywać się regularnie co niedzielę. Regularniej niż piątkowe zagadki, aczkolwiek w przyszłości postaram się odzyskać ten rytm. Lepiej nie wspomnę o moich planach teoretycznej środy i poniedziałku pełnym nowości i ciekawostek : )
W każdym razie… muszę jeszcze pomyśleć jak to wstawię…
No dobra, udało mi się. Przez stronę przeszłam ładnie do prologu, więc wam też powinno udać się przejść 🙂
Przejdźmy do opisu.
Oto długa historia o Conanie, Kaicie, Hattorim i jego pięknym dialekcie tutaj zastąpionym gwarą pałucką, troszkę o Hakubie oraz wiele o Pandorze.
Tyle w skrócie, bo opowiadać nie umiem i na komórce średnio się pisze. Tak też wkleję opis Pandory, a po tym dam zwiastun stworzony przez autorkę, którego bez opisu nie do końca zrozumiecie. Swą długością pasuje doskonale do długości historii i rozdziałów : )
Oto tłumaczenie historii pt. ,,When pandora’s box is opened”, której autorką jest Mangaluva.
Minęły już dwa lata, odkąd Shinichi przemienił się w dziecko. Mimo licznych niepowodzeń nie poddał się. I nie podda, dopóki nie odzyska swojej prawdziwej postaci.
Pewna legenda głosi, że co dziesięć tysięcy lat klejnot o nazwie Pandora płacze. ,,Przytrzymaj klejnot życia w świetle księżyca, a obdarzy cię on swymi łzami, dzięki którym doznasz wieczności”. Kaito ma tylko jeden cel: zniszczyć Pandorę zanim ktokolwiek jej użyje.
Zegar tyka.
Shinichi już dawno dotarł do miejsca, z którego nie może się wycofać. Jednak tego dnia szczęście go opuściło. Wszystko poszło nie tak jak sobie zaplanował. Został uwięziony przez Wermut. Poznał jej tajemnicę. Zapłatą były jego wspomnienia.
Tik-tak. Tik-tak.
Czarna Organizacja próbuje pozbyć się Kaita. Chłopak musi uciekać, ale czy w ten sposób ktokolwiek może wygrać? Głupie pytanie. To oczywiste, że nie. Kid nie przestaje kraść, ale jego wiadomości zawierające czas i miejsce kradzieży pokazują Organizacji, gdzie go szukać.
Tik-tak. Tik-tak.
Shinichi próbuje przypomnieć sobie kim tak naprawdę jest, jednak czy uda mu się to zrobić, gdy wszyscy traktują go jak Conana Edogawę? W międzyczasie Hattori przejmuje dochodzenie dotyczące Czarnej Organizacji. Z powodzeniem odkrywa jej kolejnych członków i doprowadza do ich aresztowań. Ale Organizacja wpada na jego trop. Łowca staje się zwierzyną.
Tik-tak. Tik-tak.
Srebrna Kula została załadowana. Wystarczy tylko pociągnąć za spust. Jednak czy dotrze ona do celu?
Czasu jest coraz mniej.
A zegar wciąż tyka…
Tik-tak…
Tik-tak…
Tik-tak…
Zwiastun
Prolog
Czy ja miałam się nie rozpisywać? O rany…
W każdym razie, życzę miłego czytania!